czwartek, 7 marca 2013

5,5 cm szczęścia

Witajcie !


Mam takie 5,5 cm szczęścia.

Kiedyś zagadywałam Kaśce o modelinie, o rzeźbieniu ... Kaśka pamiętasz ?
I chyba właśnie nadszedł ten dzień ... wpadła w moje ręce fimo, biała fimo. Jedyna jaka jeszcze nie zdążyła stwardnieć na kość przez nieużywanie ...


Usiadłam z dzieciakami, dałam im modelinę i lepiliśmy ... lepiliśmy ... ja też lepiłam ... i ulepiłam ...


Pomalowałam...




Uczesałam i ubrałam ...




5,5 cm w "kapeluszu" z moimi prywatnymi włosami ;)

Zosia otuliła ...

położyłam na dłoni ... nasze 5,5 cm małej radości


Guziki lali zrobione z TOHO 15o. Włosy moje ;) sukienka z tkaniny :) 


Miłego dnia ! 

Dobranoc ;) 


24 komentarze:

  1. Ja już Ci pisałam,że jesteś Artystka przez duże A ...ale powtórzę to jeszcze raz...Ewa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aparatka to na pewno ;) A za Artystkę dziękuję kochana :)

      Usuń
  2. Śliczne szczęście, chociaż malutkie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. takie małe a tak dużo radości:-) cudna:-) pozdrawiam niebiesko :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Maleńkie szczęście,a jakie piękne♥

    OdpowiedzUsuń
  5. fantastyczna cudowna wspaniała !!! przeurocza :)

    OdpowiedzUsuń
  6. wow ale ty jestes pomysłowa i twoje włoski hihi cudnie wygladają pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna, delikatna...
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uroczy maluszek ;)

    Pozdrawiam,
    Mika

    OdpowiedzUsuń
  9. Agnieszko cudna ta malutka ;-)...

    pozdrawiam i przy okazji zapraszam na candy
    http://odkrywamnanowo.blogspot.com/2013/03/candy-wiosenno-jajeczne-zapraszam.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Włosy Twoje? takie prosto z głowy? o matko... ;)
    Śliczne maleństwo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prosto z głowy, świeżo ścięte, tuż spod nożyc wyszły ;) Dla potrzeb "sztuki" oskalpowałam się nieco ;)

      Usuń
  11. Ależ słodka maluda ! Podziwiam Twoje pomysły :)

    OdpowiedzUsuń
  12. śliczne maleństwo, ale żeby sie od razu skalpowac ..? :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Moje dziewczyny już mi tu marudzą 'ja chcę taka lalę '... ;)
    Ja to zawsze chciałam baletnicę albo jakiegoś gimnastyka ulepić :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale superzaśne maleństwo ... taka kruszyna, rewelka.
    A lala z poprzedniego postu boska -chociaż i ja różu nie bardzo...

    OdpowiedzUsuń
  15. Jaka maleńka! A jaka śliczna!

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękna mała kruszynka Ci wyszła!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Jakie poświęcenie dla sztuki, własne włosy ale opłacało się, ślicznie wyszła :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz !
Jest dla mnie bardzo cenny :)