piątek, 28 marca 2014

Ciągle to samo ;)

Witajcie !

Zabiegana jestem ostatnio. Uszyłam w międzyczasie kilka laleczek. 


Kudłata dla naszej małej sąsiadki z okazji trzecich urodzinek :)




Pierwsze starcie ze skrzatami do spania ;) 




Polubiłam te skrzaty, najchętniej sama bym je do łóżka przygarnęła, żeby sny kolorowe były ;) 

W domu trwa remont -mąż pracuje nad moją nową/starą pracownią. Od jakiegoś czasu służyła jako "magazyn", nie nadawała się do pracy w chłodniejsze dni, bo można było przypłacić niezłym przeziębieniem. Pracownia tymczasowo przeniesiona została do kuchni, a pomieszczenie przechodzi powolutku metamorfozę ;)


Młodszy dzielnie pomaga w poczynaniach ojcowskich ;)





Żeby nie było, że tylko remont nam w głowie ;) 


Życzę Wam twórczego i słonecznego weekendu !

Ściskam mocno i pozdrawiam :) 



12 komentarzy:

  1. Śliczne lale;) No i remont pełną parą - ale z takimi dwoma fachowcami to praca pójdzie raz dwa;) Udanego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. :))
    no cudnie..... będzie cudnie:))

    OdpowiedzUsuń
  3. wszystkie śliczne, a skrzacie rajstopki w pepitkę mmmmmmmmmmmmmm boskie :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Kudłata wygląda pięknie, gdybym była dzieckiem sama chętnie pobawiłabym się taką lalką...:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Skrzaciki cudne, laleczka też :-)
    Już Ci zazdroszczę pracowni;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładna lala z kudłata czupryną. Ślicznie wykonana. Skrzaty do spania też urocze.
    A remont szybko się skończy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. "Kudłata" zniewala swym wdziękiem. A skrzaty wyglądają, jakby śniły najpiękniejszy sen. Urocze :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oo, no to czekam na nową pracownię!:) A lale są super, kojarzą mi się z taką lalą- Zuzią, moja kuzynka miała taką dużą, z rudymi włosami :))

    OdpowiedzUsuń
  9. piękności, aż ciężko oderwać oczy, samem słodziaki...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz !
Jest dla mnie bardzo cenny :)