Długo nosiłam się z zamiarem uszycia lalki, która będzie stała. Kombinowałam, myślałam, cięłam, kroiłam i chyba w końcu się udalo.
Przedstawiam Wam Zochę. Na zielono ;)
Na pewno będą kolejne, bo polubiłam ją od razu :)
Zocha ma 25 cm wzrostu, trykotową koszulkę i rozłożystą spódnicę.
Na szyi drewniane korale, bo ona taka trochę inna jest i proporcje są jej obce :)
Za to właśnie ją lubię ;)
Obok Zochy kolejny wózeczek. Czeka na pudełko.
Dziękuję za odwiedziny.
Przypominam o trwającym u mnie Candy i zapraszam do zabawy :)
Jest świetna , proporcje odpowiednie :))) Mnie brakuje tylko uśmiechniętych usteczek
OdpowiedzUsuńda się zrobić :) kolejna bedzie się uśmiechała :)
UsuńCudna ...chciałoby się ją przytulić.Pozdrawiam E:)
OdpowiedzUsuńPoprostu przekochana ........ taka slodziutka :D
OdpowiedzUsuńAle z Ciebie zdolniacha! Chyba jestem skazana na ciągłe wykrzykiwanie tutaj - JAK TY TO ZROBIŁAŚ ?
OdpowiedzUsuń:)
pozdrawiam wesoło :)
Trochę materiału, włóczki, wypełnienia, zakochania i jest ;) buziaki
UsuńSłodka z niej dziewoja i jaką ma fajną kieckę! :)
OdpowiedzUsuńwyjątkowo urocza laleczka:)) Cudna ma sukieneczkę :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie u ciebie, zostaję!!!
OdpowiedzUsuńhehe i dzięki Wam Zochy pójdą w świat :) Szyją się dwie kolejne, wkrótce na Artillo :)
OdpowiedzUsuńTzn. mam nadzieję, że pójdą w świat ;)
OdpowiedzUsuńGenialna i jakże urocza:) Ślicznotka prawdziwa:)
OdpowiedzUsuńCudna laleczka tak jak inne Twoje lale,jestem nimi zauroczona.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.