środa, 27 marca 2013

Mądre słowa i gotowane uda ;)

  Witajcie !
Wczoraj zakończyło się glosowanie internautów na Szyciowy blog roku Łucznika. Nie spodziewałam się tak dużej ilości głosów, za co serdecznie dziękuję ! Zakończyłam z liczbą 112 na blacie, więc jak by nie było sukces jest :)
Przeglądając komentarze w wydarzeniu łucznikowskim natknęłam się na wypowiedź Pani Eli Wróblewskiej. 
Chciałabym, żebyście przeczytały, poświęciły chwilkę, bo to co pisze skierowane jest do nas, do nas wszystkich. 
Pani Elu ! 
Jeszcze raz dziękuję za dobre słowa i mam nadzieję, że nie zezłości się Pani na mnie za publikację szerszemu gronu ;)
 
" Kochane Koleżanki,
przed nami ostatni dzień konkursu,
sama nie szyje- po ostatnim epizodzie krawieckim kiedy 2,5m materiału szerokiego na 1,4 nie wystarczyło na uszycie bluzki i nawet zabrakło mi na mankiety w jakoś bardzo niezrozumiale rozszerzonych rękawach lekko zakrywających łokieć. Mimo krawieckich urazów z dzieciństwa-kiedy były trudności ze zdobyciem wszystkiego , Mama często mi szyła , powinnam podkreślić moja Mama szyła mimo wszystko wg zasady cokolwiek zrobił jeden człowiek ,drugi człowiek tez może. Ta zasada nie zawsze się sprawdza.:):)-tak wiec mimo traumy uwielbiam krawiectwo.!:)

Talent jest jak poczucie rytmu-to tez zostało mi jakoś oszczędzone:)-nie nauczysz się tego .
  Podziwiam Was wszystkie Panie szyjące ,uzdolnione tak bardzo,życzę Wam wszystkim powodzenia.
Ja,cóż mogę jedynie przeszywać spojrzeniem i inspirować się Wami oraz trwać w nieustającym zdziwieniu i zachwycie..''ze tak się da coś uszyć,''

Niech wygra najlepszy- życzę inspiracji,radości,całej masy fanów,uśmiechu i poczucia wolności ,która potrzebna jest każdemu artyscie do tworzenia i otwierania nowych przestrzeni dla pozostałych, którzy mogliby co najwyżej uszyc jedynie nowe szaty króla.:)

Pozdrawiam Elzbieta Dziergajaca "
 Oryginał można zobaczyć tutaj.
 Dzisiaj nic nie pokażę, bo jestem rekonwalescentka ;) Nie ma to jak sobie dzbanek herbaty zaparzyć na udach ;) Zdjęć nie będzie, bo drastyczne ;) 
 
Dziękuję, że jesteście ! 
Miłej środy życzę i ściskam GORĄCO :) 
Agnieszka   

7 komentarzy:

  1. Oj biedne uda ;-).... zdrówka ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Agnieszka współczuję, kuruj się, moja wyobraźnia działa jak wyglądają teraz uda;(zdróweczka co do komentarza Pani Eli budujący i w pełni popieram;)

    OdpowiedzUsuń
  3. coś Ty zrobiła ? współczuję :(
    wracaj do zdrowia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. herbatę robiłam i dzbanek nie wytrzymał napięcia ;) już mu się znudziło mieć herbatę :) będzie dobrze :)

      Usuń
  4. ojej współczuję tych ud, zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  5. o nieeeeee! trzymaj się dzielnie kobietko :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz !
Jest dla mnie bardzo cenny :)