sobota, 1 listopada 2014

Bo z lisami i lalami żyje się lepiej ;)

Witajcie !

Zawirowania życiowe, szyciowe skutecznie odsunęły mnie od blogowania, ale nareszcie wracam :)

Wracam z dużą  dawką nowości :)

Cieszycie się ? :D
Bo ja bardzo :)

Czas wakacji minął niemiłosiernie szybko. Był czas na odpoczynek, na układanie wszystkich spraw i czas na szycie :)

Poznajcie nowe lale :) I zwierzaki :)



Marcelinkowa lala z tych "stojących". Nieco zmieniłam wykrój na ciałko i lala wydaje się być bardzie proporcjonalna niż jej poprzedniczki :) Polubiłam takie, bardziej naturalne kształty :) 


Mięciutkie laleczki, które nadal zajmują pierwsze miejsce w mojej twórczej miłości ;) 


Na śpioszki swego czasu mnie naszło, to tak troszkę w ramach eksperymentów tkaninowych :) Misie uszyte są z dzianin, które okazuja się być świetnym materiałem na zabawki dla maluchów. Nawet długotrwałe miętoszenie i naciąganie nie wpływa na ich kształt i jakość :) 


I moja ostatnia duma :) Liski - prototyp, prototypowa tkanina. Flausz świetnie trzyma formę i jest bardzo przyjemny w dotyku... okazuje się, że nie tylko płaszczyki z niego uszyte dobrze wyglądają :) 
Liski pojechały reprezentować mamę do Kielc, ciekawe czy uda im się zdobyć jakiś tytuł :) 
Startują w kategorii PROTOTYP oraz PROJEKT LALKI WSPÓŁCZESNEJ w konkursie "Zabawka przyjazna dziecku" organizowanym przez Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach. 

Szykujcie się na zamęczanie moimi pracami :D Wracam na dobre :D

Pozdrawiam cieplutko !
Agnieszka 

3 komentarze:

Dziękuję za Twój komentarz !
Jest dla mnie bardzo cenny :)