Po walce z temperaturą, bólem głowy i mega osłabieniem wracam do zdrowych :) Dziękuję, za tyle miłych i ciepłych komentarzy :) Dziękuję, ze jesteście!
Jak tylko poczułam się troszkę lepiej dokończyłam szybko projekty, które czekały na skończenie, wysłałam (mąż wysłał) paczuszkę zaległą.
Zdjęć niestety nie zdążyłam zrobić :( i w zamian pokażę Wam moją Zosię z jojowym kwiatkiem na głowie :)
fot. M. Ługowski |
Jojowy kwiatek ma fimo guzika - wiecie jakie fajne guziki można robić z modeliny ? Jak w końcu dorobię się aparatu to będę więcej zdjęć miała w zanadrzu a tak ... musicie wierzyć na slowo, że się nie obijam ;)
pozdrawiam cieplutko :)
Agnieszka
Acha ! I przypominam o moim CANDY bo już tylko kilka dni zostało do końca ;)
Dobrze, że juz po wszystkim :)
OdpowiedzUsuńAle Ślicznotka z tej Twojej Zosi :) Cudna fotka!
Dobrze,że juz lepiej ,a zdjęcie jest przeurocze :))
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że już po chorobie! To potrafi wymęczyć człowieka... Ja ostatnio też mam wielką ochotę na coś z modeliny ;)
OdpowiedzUsuńkwiatek superowy :)
OdpowiedzUsuńi bardzo się cieszę że wszystko juz ok ze zdrowiem :)
do dzieła i chwal sie oczywiscie :)
pozdrawiam
Witaj wśród zywych :-) kwiatek słodki!
OdpowiedzUsuń