wtorek, 8 stycznia 2013

W moim ogrodzie ... zima

Witajcie !

 Dzisiaj Was zaskoczę ;)
Nic nowego nie uszyłam, niczego nie dokończyłam (faktem jest, że męczę szydełko i ubranko dla kolejnej lalki, ale nie będę pokazywać moich krzywych half double crochet-ów ... co się naszukałam, żeby znaleźć jak "to" się robi, to masakra).

I tak, korzystając ze spokoju poświąteczno-ponoworocznego pokażę Wam ulubione moje miejsce wokół domu z moimi największymi skarbami w roli głównej :)





Właściwie nie wiem, co ta mina miała oznaczać ... taka zima ... phi ... a gdzie zaspy ? ... nie wiem ...


Moje dziecię starsze, odkryło, że śnieg, który zostaje na rękawiczkach zamienia się w bryłki lodu ...




i że można w mamę śniegiem nogą tak bezkarnie sypnąć o ! :)

A młodszy zamyślony i podziwiający krajobraz wyglądał tak ... 


Ogólnie dzień udany i zmarznięty :) hihi 

Życzę Wam rónie miłych zimowych chwil :) 

Pozdrawiam ciepło mimo zimna za oknem :) 

Agnieszka

5 komentarzy:

  1. cudne te Twoje skarby:) Moje były takie jakby wczoraj:)))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje dwa bałwany wyglądały dzisiaj podobnie, tylko całe mokre i z czerwonymi policzkami :)
    pozdrawiamy
    GN

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne Skarby :-) I jak z zimą za Pan Brat :-) A u nas dopiero dzisiaj sypnęło trochę śniegiem i zrobiło się nieco bielej :-) Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  4. O rany, ale śniegu napadało! Nie wierzę własnym oczom, znów mnie ominął śnieg w PL i teraz Ci zazdroszczę:) Fajny sobie zrobiliście wypad.

    Wpadnij na moje tutki szydełkowe, zrobiłam wideła i jak coś, to może Ci się przydadzą bo są w nich double crochet'y i inne ściegi szydełkowe:)

    Buziaki!:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne dzieciaczki !!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz !
Jest dla mnie bardzo cenny :)